wszystko co związane z motocyklami i nie tylko
może znajdzie się ktoś, kto od czasu do czasu lubi wyrazić siebie na papierze, w glinie, drewnie?
czy w ogóle sztuka zajmuje w tej chwili kawek miejsca w każdym z nas, czy wszechobecna kultura obrazkowa, nosząca w sumie w sobie wiele śladów sztuki, wchłonęła się już tak, że nie zwracamy na sztukę uwagi, nie robi wrażenia.. czujecie różnicę między zakupem obrazka w sklepie "po 4,50 zł", a dzieła u chociażby rodzimego malarza? i nie pytam o cenę, pytam, czy czujecie klimat, magię zaklętą w przedmiocie niepowtarzalnym, wykonanym ręcznie z pasją i emocjami towarzyszącymi tworzeniu?
a może sami coś od czasu do czasu tworzycie?
Offline
ja jeszcze w szczeniecych latach pasjonowalam sie malarstwem. Ale pewnie dla tego ze moj ojciec był malarzem. chcialam sie wybrac w tym kierunku dalej do szkoly. ale jakos moje losy potoczyly sie inaczej.
Kazdy obraz , obrazek czy inna forma sztuki jest czyms niepowtarzalnym , nawet jesli wydaja sie niemal identyczne to sie czyms rozni. Kazde dzielo sztuki trzeba doceniac - nawet jesli na pierwszy rzut oka to zwykle bazgroly
Offline
Ja coś niecoś zmalowałem kilka razy, od pewnego czasu znowu chodzi mi coś po głowie, ale to wszystko zależy od natchnienia A prawda jest też właśnie taka, że na swój sposób praktycznie wszystko jest sztuką
Offline
Użytkownik
Nie wiem czy to o to chodzi ale... ja to też czasem czuje coś tak w środku i to wyrazam... może nie na papier, płótno czy drewno... raczej na podłogę w łaziece, ewentualnie przez taras do rynny... no i może dziełem sztuki to to nie jest ale... coś w tym jest... najczęściej kolacja... A tak na poważnie to też sobie lubię sklecić parę zdań w sensowną całość... zwykle tak mam gdy mam gorszy dzień, więc z natury nie są to optymistyczne teksty... ale tak, czasem coś napiszę i nawet to się co poniektórym podoba... (tak mnie też to dziwi)...
Offline
racja.. wszystko, co tworzymy jest dziełem sztuki.. jakiegokolwiek narzędzia i substancji używamy..
to nasza ręka prowadzi, nasze emocje odbija.. zaklina chwilę, która tylko do nas należy..
ps. znalazłam człowieka, który rysuje portrety, dość charakterystyczne, emocjonalne.
zresztą sami oceńcie
http://www.wisarts.com/painting/11_drawing_pl.html
Offline
Użytkownik
zmalować może niekonicznie ale czasem lubię wziąć do ręki aparat i uwiecznić jakąś chwilę, która przecież już nie wróci lub w chwili większego natchnienia zrobić jakiś większy projekt
Offline
aparat dobra sprawa. tez lubie pocykac jakies fotki. fajna pamiatka. Zreszta niedawno sobie obiecalam ze wezme aparacik i porobie fotki gdzies w plenerze (ze to niby takie artystyczne maja byc) ale co z tego wyjdzie to zobaczymy.
Natomiast moja specjalnoscia jest kamera. zawsze gdzie cos ciekawego sie dzieje tam jestem ja z kamerka. Zreszta mozecie to zobaczyc w temacie o niedzielnej przejazdzce. I pewnie przekonacie sie o tym tez po ropoczeciu seznonu na Jasnej Gorze.
Offline